Wednesday, September 09, 2009

Mosaicing..

I finally went back to mosaicing. Took me two years. I had to rebuild my stash of glass, and get new tools. Long time ago, back in Alaska I did couple pots, and I was making full size wishing well that Scott build for me. But had to leave it all behind, when we were making inter-continental move and what we shipped here, mattered. So, almost done wishing well went to friend of mine that did glass work. I hope she will finish it and I'll get to see the end result.
This time Scott doesn't have tool and garage to build me another wishing well, so I'm mosaicing around pot. It's time consuming process to mosaic. For me it's like giant puzzle, putting little pieces of glass to make it fit and look good..
But just like beading, it's addictive. I can spent hours working on it, until my hands and back remind me that it's time to take a break.
First side done, started second..couple more months, and I should be done...:)


No i wrocilam do mozajkowania. Zeszlo mi dwa lata, ktore tak prawde mowiac zlecialy bardzo szybko. Musialam nazbierac szkla, skompletowac narzedzia od nowa. Wszystko co mialam na Alasce,niestety musialam zostawic, albo rozdac, jak sie przeprowadzalismy tutaj. Niestety, szklo i narzedzia nie byly na liscie rzeczy niezbednych do przeslania. Tak ze moje pierwsze donice u-mozajkowane, i wielka, zbudowana przez Scott'a studnia, zostaly oddane w "dobre rece". Moja kolezanka ktora robila witraze w szkle, obiecala wykonczyc studnie. Prawie wszystko juz bylo zrobione, tylko jedna strona miala nie wykonczone tlo...Dwa lata pracy..
No ale... Tym razem mozajkuje wokol donicy, bo w razie jakbysmy wracali na Alaske, to bede mogla wziasc. Skonczylam juz jedna strone, zaczelam druga. Jeszcze kilka tygodni bez pracy, i moze skoncze. Ale wciaz jeszcze musze znalezc cement..

1 comment:

Scott.M.Turner said...

Glad you are able to get back to that! It is coming along nicely!