Tuesday, May 18, 2010

"Key to my heart" necklace


Finally finished. That's the project that Cynthia Rutledge was teaching on the cruise, we took few weeks ago. For me it was quite new and complicated project; first time doing locket and working on pictures for it, setting stones, and the longest instructions :)... I did my piece little bit different than original one; I substituted 2mm set stones with 2mm Swarovski beads. Setting 2 mm stones just wasn't for me, I lost patience, needles, some blood, and good mood doing it. But I believe that diffence isn't that big, and necklace still looks good.


I want to thank very nice beaders who shared some beads with me, since I left some of them at home (!).Beaders are just great people. I forgot bag with my 11's, which were used for embelishing. Luckily I remembered to take mainly used 15's and delicas.

Oto skonczony projekt ktory Cynthia Rutledge nauczala na naszym niedawnym rejsie. Projekt byl czyms calkiem nowym dla mnie; bo dotad nie pracowalam nad oprawa zdjec, nie pracowalam nad kamieniami szlachetnymi w oprawie. No i bardzo dlugi proces, skomplikowane dlugie instrukcje. A jak wiadomo tym co mnie znaja, ciezko mi wychodzi nadazanie za instrukcja: zawsze jakos cos zrobie po swojemu...:)
Dlatego tez moj projekt troszke rozni sie materialowo od Cynthi projektu. Oprawianie 2mm kamieni wykonczylo mnie psychicznie, wykonczylo pare igiel i sprawilo ze zamienilam 2mm kamienie na 2 mm koraliki Swarovskiego. Wg mnie wcale to nie sprawilo ze naszyjnik wyglada gorzej, a mnie sie udalo zachowac psychike i dobry nastroj.
Dziekuje tez kolezankom z rejsu (mimo iz zadna nie mowi po polsku), ktore poratowaly mnie w potrzebie, bo zostawilam torebeczke z koralikami do ozdoby (jedenastki, ktorych potrzebowalismy ciupke, ale pare kolorow) w domu. Nie wiem jak to zrobilam, bo 15-tki koraliki, i "Delicas" zabralam ze soba. No coz, roznie bywa przy pakowaniu.
A koralikujace facetki sa zwykle bardzo mile i uczynne.

15 comments:

Eveline said...

Wow, what a magnificent jewel. Very Beautiful!! Great work!!!
Kind regards
Eveline

Asia said...

Thank you Eveline.
I always admire your work; you make very pretty and original pieces!

Las Creaciones de Boricua said...

How fun!!!! It's beautiful!!!!!!!!

Jagusia said...

Ło matulku!!!!
Jakie to jest PIĘKNE !!!
Asia, mistrzostwo wrzechświata
Tak misternej roboty to ja dawno nie oglądałam. Czoło chylę

I kluczyk cudny - Asiu, zrób u większe zdjęcie, bo go niewiele widać
pozdrawiam
Jadusia

U Ciebie jesień, a u nas wiosna, która udaje jesień ;)

Mirella said...

cudny; niesamowicie nostalgiczny przez te zdjęcia i kolory ...
taaa, bardzo jak polska jesienna wiosna :)

Weronika said...

Joanno ten naszyjnik jest tak piekny ze dobre kilkanascie minut wpatrywałam się w kazdy szczegolik niezmiernie misternej pracy. Oszałamiajacy wytwór twoich rąk - kolejny raz zazdroszczę rejsu!

Pozdrawiam!

Justyna (Sarmatix) said...

No po prostu cudeńko!!!!
Aż brak słów na określenie, tak jest piękny...

Zula said...

Cudny medalion!

bijou-TAsia said...

wow... niesamowite :o śliczne!!! śliczne! :)))

Galeria Margo said...

Zabójczy projekt! I to zdjęcie dziadków! aż się wzruszyłam :)
Prześliczna praca!

NoNa9 said...

Es un trabajo muy original!!! felicidades.

Asia said...

Dziekuje wszystkim za przemile komentarze...

Anulka said...

Urocze, słodkie, cudniaste cudo po prostu. Pozdrawiam.

doro said...

Jaaaakie cudności! Jestem zachwycona!

Tündrüs (Jákóiné Klárik Tünde) said...

Wow, fantastic!!!