Sunday, July 11, 2010
The Promised one..
Well, finally finished, necklace I've been working on for quite a while.
I have much less time for beading lately, and on top of it I've decided to make embroidered necklace, which is time consuming anyway. I came up with the pattern, beaded it on two pieces, then made cabochon. I was coming up with the necklace one piece at the time. Today I finally figured out the clasp, and "Voila"!
Only bad thing is that I took pictures in the evening, and they didn't come out too great. Will have to take pictures during day.
I oto naszyjnik o ktorym wspominalam we wczesniejszym wpisie. Ten nad ktorym pracowalam od kilku tygodni, bo nie mialam czasu by usiasc i porzadnie nad nim popracowac. No ale w koncu skonczylam. Kiedys wymyslilam wzor, skopjowalam i zaczelam wyszywac. Tak powstaly 2 pierwsze kawalki, potem dodalam centralny kaboszon, potem nastepne 2 kawalki, a dzis zapiecie.I tak powstal naszyjnik.
Tylko tyle ze sie spieszylam i robilam zdjecia wieczorem, wiec za piekne nie wyszly. Bede musiala zrobic od nowa, w ciagu dnia.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
10 comments:
Wow, it´s amazing!!!!
Cudo! :)
Asiu, same cuda wychodzą spod Twoich zdolnych rączek!
Pięknie zaprojekowałaś ten naszyjnik i świetnie dobrałaś kolory.
Śliczności :)))
Fantastic work!!!!!!!! It's beautiful!!!!!!!!!!
very nice ,enteresting..
Wow, masz cierpliwość . Piękny !
Fantastic creation!! i like the colors you used.
Wow, fantastic work!!! Congrat, Johanna!!!
Naszyjnik piekny.Jestem pod wrazeniem precyzji i Twojej cierpliwosci.
Piękny! Chciałabym taki mieć:)
[www.mojehafty.pl]
Post a Comment