Tuesday, December 21, 2010

Very Merry Christmas! Wesolych Swiat!

To all my friends, family, visitors and bloggers, best holiday wishes!
Merry Christmas and very happy New Year!
 Early wishes, cause we are off to hopefully (weather dependent) see Great Barrier Reef!
Next post-next year!

Wszystkim odwiedzajacym, rodzinie, przyjaciolom i blogowiczom, najlepsze, najpiekniejsze zyczenia
swiateczne, zdrowych i wesolych Swiat Bozego Narodzenia.
Szczesliwego Nowego Roku!
Wczesne zyczenia, bo jutro raniutko wylatujemy na polnoc, by spedzic swieta zwiedzajac okolice
Wielkiej Rafy Koralowej. O ile pogoda pozwoli, bo burze u nas szaleja.
Do nastepnego pisania w Styczniu Nowego 2011-ego!!!

Saturday, December 18, 2010

Pudelko dla taty..

It was difficult to figure out what to make for dad. I mean, I won't make him earrings, bracelet or necklace..
I opted for a box, but not the "flowery" one or anything like that..For center piece I've decided to incorporate sea shells from Australia, that I picked myself on the beach. So, that's what I did, glued sea shells and tried to embellish the rest of the space. It's still kinda "girlish", and I'm sure he wont' be able to keep his tools in :), but at least there is something from me to him.
Ciezko mi bylo wymyslic co tu zrobic dla mojego taty. Przeciez nie zrobie mu nic z bizuterji, kolczyki, naszyjnik. To nie tak latwo jak z kobietami..Myslalam, myslalam i wymyslilam pudelko, z tym ze staralam sie zrobic cos zeby nie bylo "za dziewczece". Na srodku wiec muszelki zebrane przeze mnie na jednej z tutejszych plaz. I wyszywanie wokol..Ja wiem, ze na narzedzia to nie bedzie dobre, ale moze na klucze i jakies drobiazgi??

Sunday, November 28, 2010

New stuff..

O.k. , I  surgery is done, and all the health stuff, now I can concentrate on beading...
So, first thing, one of the old projects got finished. My turquoise colored necklace, with st.petersburg chain. Had problem with clasp area, but resolved that problem. Well, I hope..:)
After that i just had to do earrings by Randy Drobny from last Beadwork. Problem was, I didn't have all the necessary materials, so I adjusted. Instead of 14's. I used 15's..Didn't have daisy spacers, so used discs and sequins. Came out different, but still nice. I even called earrings "My little cuties"..:)


W koncu uporalam sie ze problemami zdrowotnymi, jestem po operacji, i czujac sie lepiej, moge zajac sie koralikowaniem na powaznie.
Pelna zapalu zabralam sie za wykonczenie projektu, ktory lezal sobie i
czekal na lepsze dni". Zrobilam naszyjnik i do zawieszenie uzylam "st. Petersburg chain" i nie moglam sobie wyobrazic jak zrobic w nim zapiecie. Wkombinowalam zapiecie, i naszyjnik skonczylam. Potem wzielam sie za kolczyki ktore zobaczylam w ostatnim Beadwork'u. Mialam z tym maly problem, bo brakowalo mi potrzebnych materialow. Uzylam wiec co mialam w domu, i rezultat jest troche inny niz ten z magazynu..
Kolczyki nazwalam "my little cuties", czyli w dowolnym tlumaczeniu "moje male slicznosci"..


Thursday, November 18, 2010

Gift..

..made for a dear friend of mine..
About to send it.I really hope she will like it..
W koncu skonczony naszyjnik na zyczenie, prezent dla mojej psiapsiolki..
Troche sie denerwuje, czy jej sie spodoba.. Troche mi inaczej wyszlo niz sobie zyczyla..
Chce nadal? Bo nie wiem czy wysylac...

Sunday, October 24, 2010

Pendants, pendants, pendants..

Does everybody go through phases like me? when i do flowers, I just do flowers and incorporate them into something. When I made pendant from flowers by Kerrie Slade, seems like one pendant wasn't enough. So I started to make another one, this time embroidered. Somehow I feel like I still don't have enough pendants..
Big sigh..
Znowu przechodze jakies fazy; najpierw byly kwiatki i wszystko z kwiatkami. Teraz robie wisiory. Najpierw sprobowalam kwiaty zaprojektowane przez Karrie Slade. Troche zmienilam i dodalam swojego. Jak zwykle.
Potem nie dosyc bylo wisiorow, wiec zainspirowana jedna z prac Sherri  Serafini, zrobilam nastepny. I cos mi sie wydaje ze na tym sie nie skonczy..
No coz...

I jeszcze pare zdjec. Papuzki przylatuja na poczestunek. Sa takie sliczne i kolorowe. Wciaz nie moge sie przyzwyczaic do tego, ze one zyja na wolnosci, ze tutaj sa traktowane jak normalne ptaki... Jak to jest inaczej niz bylo na Alasce, albo w innych miejscach gdzie mieszkalam..
Dla mnie to jest po prostu super!

I still can't get used to that lorakeets come for meal sometimes. They are so colorful and gorgeous.
Such different life in here then it was in Alaska, Poland, and other places I used to live in.
It's just simply awesome!

Sunday, October 10, 2010

My latest achievements..


I've been busy. Yesterday I finished embroidered bracelet, and today I spent half day in felting class, creating a flower. I should be working on christmas gifts, but somehow I get distracted and create other stuff..
And below are results..




Ostatnio sporo tworze. Wszystko dlatego ze powinnam sie wziasc za robienie prezentow na Gwiazdke, wiec wiadomo ze wszystko inne sie nadarza. Wczoraj skonczylam robienie bransolety, a dzisiaj mialam paro-godzinna klase w ktorej zrobilam filcowanego kwiatka.  Tylko mi teraz kapelusza do niego brakuje...


Sunday, October 03, 2010

Black and gold


Always liked this color combination: black and gold.. So when I got latest Bead and Button magazine, first project I've decided to do was peyote bracelet by Cathy Lampole. I've changed couple minor things (like clasp), but the rest is by design. Simple, but elegant.

Zawsze mi sie podobala kombinacja czarnego i zlotego. Proste, eleganckie, i wciaz pelne kontrastu.
Dlatego po zobaczeniu wzoru w ostatnim Bead and Button magazynie, nie wahalam sie i od razu wzielam za robienie bransolety wg wzoru Cathy Lampole. Z braku 6 mm "bicones"  zmienilam ciupke zamkniecie, ale reszta jest wg wzoru.

Tuesday, September 21, 2010

Great suprise..

Yesterday I got very nice suprise in the mail: letter with gorgeus bookmarks and card from Lid.
I knew she was going to send me one bookmark, but wasn't expecting anything more.
And they are so beautiful!
Thank you very much!
You've made my day!

http://zaczarowany-swiat.blogspot.com/
Dostalam wczoraj paczuszke niespodzianke. Poczta dostarczyla. Kiedys odwiedzajac strone Lid, zobaczylam ze ofiaruje ona zakladke, ktora zrobila. Sliczna zakladka potrzebowala domku, wiec ja z checia.. Lid poprosila tylko o moj adres..
No i wczoraj otrzymalam wielka koperte a w niej nie tylko 1 ale 3 zakladki i przesliczna kartka! Wszystko wykonane przez Lid .. Sami zobaczcie, czyz nie piekne?.
Dziekuje pieknie za przesliczna niespodzianke!!!!!!!!!!!!!!

Tuesday, September 14, 2010

I znowu pudelko..

Robilam, robilam i w koncu zrobilam...
Robilam sobie kwiatki, i robilam..Potem postanowilam uzyc je do zrobienia wieczka pudelka.
Wiec najpierw kwiatki, potem dalsze ozdabianie. I w koncu robilam scianki dolnej czesci pudeleczka, ozdobilam...I oto jest. Nie wiem co w nim bede trzymac, ale ciesze sie ze skonczylam.



After finishing my last necklace, I still didn't have enough of flower making. I kept making more and more , and had to finally do something with them. So, I incorporated them into embellishing top of the box..After that I worked on the sides using RAW. Embellished it and tonight i made last stitch. I couldn't wait, so I took pictures right away . And here it is.

Monday, September 13, 2010

Wymianka

Kiedys dawno temu dogadalysmy sie z Babo Jaga na wymiane.
Ona wyslala mi szal zrobiony przez nia, a ja zrobilam dla niej naszyjnik i kolczyki do kompletu.
Niestety, pierwszy szal co wyslala zaginal gdzies. Dopiero teraz dostalam od niej druga przesylke, nastepny przesliczny szal..
Dziekuje pieknie Babo Jago droga!!
A little exchange with Baba Jaga who makes beautiful felted shawls.
Above, gorgeus shawl i got from her, and below necklace and earrrings I sent to her.


Sunday, September 05, 2010

My first felting class..

Today I felted for first time. I attended a class in one of the fiber stores. I learnt how to make shawl using tissue silk as a base ,and wool leaves on top of it. It's quite an interesting process, and more work then I anticipated.
But I've had so much fun I signed up for another class with the same teacher. Next time we supposed to use little bit different techniques and create different shawl..


Dzisiaj po raz pierwszy filcowalam. Kiedys zapisalam sie na klase i dzisiaj uczylam sie jak zrobic szal z jedwabiu, z lisciami zrobionymi z filcowanej welny. Interesujacy proces i bardziej pracochlonny niz myslalam.
Mimo tego bardzo mi sie spodobalo filcowanie i od razu zapisalam sie na nastepne 2 klasy z ta sama nauczycielka, tylko ze bedziemy robic inne szale i rzeczy.


Monday, August 23, 2010

Frasier Island

Last weekend trip to Frasier Island, island 300 km up north from us..Beautiful place, place that has gorgeous beaches, colorful sands, shipwreck, wild dingo's, big trees, crystal water lakes and streams.. Very, very nice..

Nasza podroz w ostatni weekend. Zwiedzanie wyspy Frasier, jakies 300km na polnoc od nas. Przepiekna wyspa, pelna krysztalowej wody w jeziorach, strumieniach, piekne plaze, lasy tropikalne, z olbrzymimi paprociami, wysokimi drzewami, i dzikimi dingo.
A ostatnie zdjecie, wizyta papuzek wczoraj.


And last picture, from visit of Lorakeets yesterday..

Sunday, August 15, 2010

Flowers on my mind..

I love flowers, always have. I've made few necklaces before, designed by great artists but finally it was time to create one on my own..I beaded around Swarovski and made it my center piece. Made few flowers, created base with RAWstitch. Added some glass leaves, figured out how to make side strips. Making a closure was a little problem, but I resolved this problem too. And here it is, my flowery, happy necklace..

Zawsze lubilam kwiaty. A juz w Australii to calkiem, bo zobaczylam wiele egzotycznych, nie bardzo dostepnych w innych miejscach w ktorych mieszkalam. Dlatego po kilku probach naszyjnikow zaprojektowanych przez innych artystow, postnowilam zrobic "cos wlasnego. Najpierw zrobilam centralny kwiat, potem dorobilam pare innych kwiatkow, Listki sa gotowe, szklane. Podstawe na ktorym to wszystko umiescilam zrobilam za pomoca RAW splotu. W ten sposob tez zrobilam boczne "sznury". Troche mialam problemu z zapieciem, ale w koncu wymyslilam jak. I oto jest, moj Kwietny naszyjnik!

Monday, August 02, 2010

Finally black pendant!

Few weeks ago I've decided to learn some new stuff..I started new rope from one of the magazines. Half way there I lost patience and desire to continue, and I was left with piece of rope. Combined it with embelished stone, more rope, and here is my newest pendant.
What's more important I finally used black beads. I like black, but just never can get to make anything in this color.


Postanowilam nauczyc sie cos nowego. Zaczelam wiec kilka tyg. temu sznur z jednego z magazynow. W polowie opuscilo mnie zaciecie i nagle mialam czesc sznura i brak pomyslu co z tym zrobic. W koncu uzylam jeden z kamieni co mialam, dodalam "peyotowych" sznurow po bokach, i oto powstal nowy naszyjnik. A co mnie bardziej zadowala to to, ze w koncu uzylam czarnego koloru. Bo zabieralam sie czesto, i jakos nigdy nie moglam zrobic nic w czarnym kolorze..

Sunday, July 11, 2010

The Promised one..


Well, finally finished, necklace I've been working on for quite a while.
I have much less time for beading lately, and on top of it I've decided to make embroidered necklace, which is time consuming anyway. I came up with the pattern, beaded it on two pieces, then made cabochon. I was coming up with the necklace one piece at the time. Today I finally figured out the clasp, and "Voila"!
Only bad thing is that I took pictures in the evening, and they didn't come out too great. Will have to take pictures during day.


I oto naszyjnik o ktorym wspominalam we wczesniejszym wpisie. Ten nad ktorym pracowalam od kilku tygodni, bo nie mialam czasu by usiasc i porzadnie nad nim popracowac. No ale w koncu skonczylam. Kiedys wymyslilam wzor, skopjowalam i zaczelam wyszywac. Tak powstaly 2 pierwsze kawalki, potem dodalam centralny kaboszon, potem nastepne 2 kawalki, a dzis zapiecie.I tak powstal naszyjnik.
Tylko tyle ze sie spieszylam i robilam zdjecia wieczorem, wiec za piekne nie wyszly. Bede musiala zrobic od nowa, w ciagu dnia.

Saturday, July 03, 2010

After a while..


I know, I know, I've been inactive for a while. Started to work after long unemployment and simply didn't have time for posts, and for beading.
Plus, my inspiration disappeared, hid itself..But I think it's slowly coming back, showing itself again.So I've started to bead again and currently am working on a new project. Today I even attended Bead and Gem show. That helped, being around beads, getting some treasures..
I promise, soon I'll finish and show something new.
Meanwhile, here is a picture from balcony at my work place, beautiful view of skyline..I definitely enjoy it.


Wiem, dlugo nic nie zamieszczalam. Wszsytko przez to ze zaczelam po dlugiej przerwie pracowac i przyzwyczajam sie od nowa, a poza tym wena mi padla. Zdechla, schowala sie i wogole. Szukam jej wiec i chyba w koncu znalazlam, bo zaczelam znowu koralikowac. Pracuje teraz nad takim jedynym projektem i mam nadzieje niedlugo skonczyc. I od razu zamieszcze. A w miedzyczasie zamieszczam zdjecia z balkonu w pracy. Bardzo podoba mi sie widok, na wiezowece i rzeke, centrum Brisbane.
Dlatego dziele sie widokiem..

Sunday, June 13, 2010

Candy u Titani..

..zapisalam sie i tak bardzo bym chciala wygrac..
Wiec zamieszczam linka do niej..
Przesliczne rzeczy..
One of the bloggers just posted candy..
Here is the link;
http://the-world-of-vitrail-glass.blogspot.com/2010/06/alhambra-night-crafty-jars-candy.html
Very, very nice things she makes..(so under impression, it makes me speak like Yoda..:)))))

Sunday, June 06, 2010

The Incredible Reversible Bracelet


I found a kit, gift from a friend, back from "alaskan times". Great bracelet by Melanie Doerman. Since I've been slightly preoccupied lately, this was nice, easy project and went very fast. And I really like the result..

Robilam porzadki i znalazlam dawny prezent od kolezanki; materialy na zrobienie dwustronnej branzolety, zaprojektowanej przez Melanie Doerman. Jako ze ostatnio mialam na glowie troche problemow, zdecydowalam sie na ten latwy projekt.Branzoleta po zrobieniu bardzo mi sie spodobala, i lezy swietnie na rece.


And my orchid is finally blooming. First time in two years..
Nareszcie, po 2 latach zakwitla mi orchidea..Ucieszylams sie bardzo.

Saturday, May 22, 2010

Oj, Kreative Blogger Award..


..ktory dostalam od Baby Jagi. Serdecznie dziekuje.
I zabawa polega na tym ze jak sie dostanie to odznaczenie, to podobno trzeba cos o sobie powiedziec w 7 punktach..O rany, czy ja musze?
No ale sprobuje, bo nie lubie psuc zabawy..

1. Uwielbiam podrozowac i dzieki silom wyzszym udalo mi sie troche zwiedzic w moim zyciu. A poza tym rzuca mnie po swiecie.
2. Strasznie chorowalam w dziecinstwie i stad mi zostalo ze czytam mnostwo, caly czas. Duzo po polsku, by nie zapomniec jezyka..
3. Koralikowanie to moja pasja, obsesja, ucieczka od wszystkiego.
4. Chcialabym byc optymistka, bo nie jestem.
5. Po wielu latach spedzonych na Alasce, nie lubie sniegu.
6. Uwielbiam kwiaty, zwierzeta, ptaki..Ptaki dokarmiam caly czas. I mam 3 koty, przywiezione z Alaski.
7. Sama nie wiem gdzie przynaleze..Za duzo sie przemieszczam..Obytwatel Swiata?

Uff... Udalo mi sie.. Mieszanka to jest, ale chyba niezle..
Dalsza czesc zabawy, komu je chce przekazac... Kurcze..
Czy moge wszystkim????????????????Bardzo lubie kazda strone na ktora zagladam, bo dlatego wlasnie tam zagladam..
A poza tym, wszystkich pozdrawiam serdecznie!

Thursday, May 20, 2010

Earrings, earrings, earrings..


I don't know why, I got into earrings making mood. Made lots of them. I love earrings, but c'mon, can't wear them all..oh well, at least I enjoyed myself..

Napadlo mnie i kolczykow narobilam. Juz od kilku dni tak robie.
Uwielbiam kolczyki, ale chyba troche przesadzilam...
A ponizej, specjalnie na zyczenie Jagusi, blizsze zdjecie klucza od medalionu.

A tu jest moj problematyczny wytwor.Zaczelam naszyjnik ,a ze 3 lata temu. Co jakis czas wyjme go, popatrze, pomysle i odkladam, bo nie wiem jak go wykonczyc. Cos powinno byc, nie sam sznur..Serce juz do niego stracilam, wiec moze ktos chce go wykonczyc za mnie? Albo ma pomysl? Z checia go oddam..

Tuesday, May 18, 2010

"Key to my heart" necklace


Finally finished. That's the project that Cynthia Rutledge was teaching on the cruise, we took few weeks ago. For me it was quite new and complicated project; first time doing locket and working on pictures for it, setting stones, and the longest instructions :)... I did my piece little bit different than original one; I substituted 2mm set stones with 2mm Swarovski beads. Setting 2 mm stones just wasn't for me, I lost patience, needles, some blood, and good mood doing it. But I believe that diffence isn't that big, and necklace still looks good.


I want to thank very nice beaders who shared some beads with me, since I left some of them at home (!).Beaders are just great people. I forgot bag with my 11's, which were used for embelishing. Luckily I remembered to take mainly used 15's and delicas.

Oto skonczony projekt ktory Cynthia Rutledge nauczala na naszym niedawnym rejsie. Projekt byl czyms calkiem nowym dla mnie; bo dotad nie pracowalam nad oprawa zdjec, nie pracowalam nad kamieniami szlachetnymi w oprawie. No i bardzo dlugi proces, skomplikowane dlugie instrukcje. A jak wiadomo tym co mnie znaja, ciezko mi wychodzi nadazanie za instrukcja: zawsze jakos cos zrobie po swojemu...:)
Dlatego tez moj projekt troszke rozni sie materialowo od Cynthi projektu. Oprawianie 2mm kamieni wykonczylo mnie psychicznie, wykonczylo pare igiel i sprawilo ze zamienilam 2mm kamienie na 2 mm koraliki Swarovskiego. Wg mnie wcale to nie sprawilo ze naszyjnik wyglada gorzej, a mnie sie udalo zachowac psychike i dobry nastroj.
Dziekuje tez kolezankom z rejsu (mimo iz zadna nie mowi po polsku), ktore poratowaly mnie w potrzebie, bo zostawilam torebeczke z koralikami do ozdoby (jedenastki, ktorych potrzebowalismy ciupke, ale pare kolorow) w domu. Nie wiem jak to zrobilam, bo 15-tki koraliki, i "Delicas" zabralam ze soba. No coz, roznie bywa przy pakowaniu.
A koralikujace facetki sa zwykle bardzo mile i uczynne.